Fragment felietonu o powstaniu programu wyścigowego Porsche. Tekst oryginalnie pojawił się na łamach bloga Śniadanie i Gablota, link znajduje się poniżej cytowanego fragmentu. Zdjęcie okładkowe: Retromobile 2023, Wojciech Szoka, TohuStudio / Drive4Life

Enzo spotyka Czarnego Konia

Mamy czerwiec 1923 roku, Enzo Ferrari wygrywa wyścig na torze Savio, który był częściowo drogą publiczną w okolicach Ravenny (region Emilia-Romagna). Po odebraniu nagrody doszło do spotkania między Enzo i rodzicami Francesco – hrabią Enrico i hrabiną Paoliną Baracca. Jak możemy przeczytać we wspomnieniach Ferrariego, hrabina powiedziała do niego: „Ferrari, dlaczego nie umieścisz dębującego konia mojego syna na swoich samochodach? Przyniesie Ci szczęście”. I jak dalej czytamy we wspomnieniach Enzo: „Koń musiał na zawsze być czarny. Znajdujący się na kanarkowo żółtym tle, kolorze miasta Modeny.” I tak jak Ferrari powiedział, tak też się stało.

Cavallino Rampante – rozpoczęcie dynastii

Czarny rumak nie pojawił się na autach ze stajni Enzo od razu. Pierwszy raz kibice i miłośnicy marki mogli go zobaczyć 9 czerwca 1923 roku podczas 24-godzinnego wyścigu wytrzymałościowego zorganizowanego na belgijskim torze Spa, a sam wyścig przebiegał po torze ułożonym wśród wiosek i gór regionu belgijskich Arden. Czarny pyszałkowaty koń rzeczywiście przyniósł szczęście zespołowi Enzo – Alfa Romeo 8C 2300 MM (tak, na początku istnienia zespołu wyścigowego Scuderia korzystała z maszyn Alfa Romeo), którą prowadzili Antonio Brivio i Eugenio Siena wygrała wyścig, a druga Scuderia Alfa prowadzona przez zespół Piero Tarufii-Gudio D`Ippolito przekroczyła linię mety zaraz za samochodem Brivio i Sieny. 

Całość przeczytasz klikając w link poniżej:


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *